RDOŚ w Krakowie nie chciał udzielić nam jakichkolwiek wskazówek, które skróciłyby procedurę, sprawiły, że uchwała o użytku mogłaby być uchwalona szybciej.
W swojej naiwności myślałem, że Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Krakowie włączy się w procedurę uchwalania użytku ekologicznego na Klinach przed pojawieniem się stanowiska Rady Miasta Krakowa / zespołu ds użytku ekologicznego na Klinach wyrażonego w oficjalnie zarejestrowanym projekcie uchwały.
Niestety po dzisiejszym spotkaniu zostałem sprowadzony na ziemie. Pracownicy RDOŚ w Krakowie nie mogli / nie chcieli udzielić nam jakichkolwiek wskazówek, które skróciłyby procedurę, sprawiły, że uchwała o użytku mogłaby być uchwalona szybciej.
Trudno mi zrozumieć, dlaczego mimo otrzymania od radnych potrzebnych dokumentów, Dyrektor RDOŚ już poinformował, że ustawowo ma 30dni na rozpatrzenie naszej uchwały, ale wszystko wskazuje, że będzie potrzebował nawet 2 miesięcy na wydanie uzgodnienia.
Albo ja czegoś nie rozumiem, albo to Państwo rzeczywiście jest z tektury, RDOŚ ma obowiązek uzgodnienia (nie wydania opinii) z RMK zapisów uchwały o użytku ekologicznych, a na dzisiejszym spotkaniu Dyrektor powiedział: ... nie możemy konsultować treści uchwały Rady Miasta Krakowa, bo później musimy ją z Państwem uzgodnić... .
Na spotkaniu padło również stwierdzenie Dyrektora RDOŚ, że to radni miejscy mają dostęp do większej ilości dokumentów i to radni powinni zdecydować o użytku ekologicznym, bez wcześniejszych wskazówek RDOŚ.
Jak dla mnie jest to typowe przerzucenie odpowiedzialności i totalna spychologia.
No cóż, jedyną informacją na plus z dzisiejszego spotkania, to stwierdzenie, że Rada Miasta Krakowa może przyspieszyć procedurę poprzez odbycie pierwszego czytania projektu bez uzgodnienia z RDOŚ. Po czym radni na drugie czytanie poczekają do 60 dni, aż RDOŚ prześle nam swoje stanowisko.
Oby to stanowisko było zgodne ze stanowiskiem Rady Miasta Krakowa, bo w przeciwnym razie procedura wydłuży się o kolejne tygodnie, miesiące.
A deweloper dokonuje wycinki, grodzi teren i niszczy, oby nie bezpowrotnie tereny o wysokich walorach przyrodniczych.
Dobrą informacją jest zaangażowanie Wydziału Kształtowania Środowiska, który tuż po mojej interpelacji w sprawie wycinki nie dość, że zgłosił to odpowiednim służbom - policji i straży miejskiej, to dał konkretne wytyczne, konkretne zapisy, na które policja i straż miejska może i powinna się powoływać.